Oczami Klientów: Chrzest Święty Alicji

3 października 2016

Rozpoczynamy nowy cykl na blogu Abrakadabra, w którym będziemy rozmawiać z Mamami i pokażemy, jak wyglądał ich wyjątkowy dzień Chrztu Świętego. Będziemy dzielić się emocjami i przeżyciami, a wszystko w tle ubranek Abrakadabra. Dziś rozmawiamy z Dominiką, mamą małej Ali.

ala6

ABRAKADABRA: Dominiko, co zadecydowało, że chrzest Alicji zaplanowaliście akurat na wakacje?

DOMINIKA: Chrzest został zaplanowany właśnie na wakacje, ponieważ wraz z narzeczonym uznaliśmy lipiec za najpiękniejszy miesiąc i zwykle najcieplejszy. Alicja miała wtedy równe 4 miesiące więc uznaliśmy, że jest to za odpowiedni wiek, aby nie męczyć maluszka w późniejszym czasie, tylko zrobić to na tak zwanego „śpiocha”, jak większość rodziców.

Chcieliśmy, aby Alicja tego dnia czuła się jak księżniczka i była księżniczką w sukni podobnej do mojej, ponieważ tego dnia wychodziłam za mąż. To miał być nasz dzień, jednak pogoda w ostatnim czasie nie była zbyt dobra, dlatego zaplanowaliśmy zakup bolerka w razie ewentualnej zmiany pogody. Przeczucie nigdy mnie nie myliło i tym razem nie było inaczej. Sprawdziły się moje słowa i rano przed kościółkiem zastał nas deszcz, a zapowiadało się tak pięknie.

 

ABRAKADABRA: Kiedy zaczęliście planować chrzest i jak to wyglądało. Jak rozdzieliliście obowiązki i funkcje, co przygotowywałaś Ty, co tata, a może dziadkowie też byli zaangażowani?

DOMINIKA: Sakrament Chrztu planowałam już przed narodzinami naszej małej królewny, ale bez konkretnej daty. Obowiązkami podzieliłam się zarówno z dziadkami, jak i chrzestnymi Alicji. Cała rodzina towarzyszyła nam przy wyborze tej małej i wspaniałej kreacji. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Wszystko musiało być zaplanowane szczegółowo i perfekcyjnie. Wybór świecy i szatki padł na dziadków, to było ich zadanie.

 

ABRAKADABRA: A jak wyglądała u Was kwestia wyboru chrzestnych?

DOMINIKA: Wybór chrzestnych nie należał do łatwego zadania, mieliśmy z tym największy problem. Nie mieliśmy osoby, która byłaby pierwszą myślą „tak, to jest to”. Nad wyborem musieliśmy się długo zastanawiać i poszukiwać. Ostatecznie wybór padł na nasze przeciwne rodzeństwo, czyli chrzestnym został mój brat, a chrzestną siostra taty Alicji. Obydwoje bez wahania się zgodzili, czując się wyjątkowo w tej roli.

 

ala7

 

ABRAKADABRA: Czym się kierowałaś wybierając ubranko do chrztu?

DOMINIKA: Ubranko, które chcieliśmy wybrać, musiało spełniać wiele warunków, bez których nie wyobrażałam sobie tej okazji. Musiało być bardzo dobrej jakości z uwzględnieniem przede wszystkim wygody maluszka, by nie krępować jego ruchów. Był to dla nas bardzo wyjątkowy dzień, dlatego też chcieliśmy, aby ubranko było bardzo eleganckie i podkreślało ważność sakramentu, jakim jest Chrzest Święty.

Chcieliśmy również, żeby kreacja nie była mocno przesadzona, bo uważaliśmy, że zakup ubranka tylko na jedną okazję byłby totalnym niewypałem. Która kobieta lubi pokazać się tylko raz w jednej sukience, kiedy czuje się i wygląda w niej jak księżniczka? Uważam, że żadna.

 

ABRAKADABRA: Jak to się stało, że znalazłaś ofertę Abrakadabra?

DOMINIKA: Na ofertę Abrakadabra natrafiliśmy całkowicie przypadkiem, przeglądając Instagram. Właśnie wtedy w oczy rzuciło się zdjęcie z ubrankiem z Waszej oferty. Z ogromnym zaciekawieniem oglądałam resztę Waszych zdjęć, aż dojrzałam, że posiadacie również stronę z ofertą ciuszków na różne okazje.

Wchodząc na stronę wręcz modliłam się, byście w swoim asortymencie mieli ubranka na chrzest. Jak tylko zobaczyłam tę JEDYNĄ, WYJĄTKOWĄ sukienkę uznałam, że Wszyscy będą podzielać moją miłość do tej cudownej kreacji. Dlatego też, padło na Was! Sprawiliście, że zbierałam zęby z podłogi i wręcz marzyłam, by sama taką posiadać. To była miłość od pierwszego wejrzenia!

 

ABRAKADABRA: Czy w jakiś szczególny sposób przygotowywałaś Alicję do tego dnia, na przykład wizyty w kościele, aby znała miejsce i dźwięki, jakie się w nim rozchodzą?

DOMINIKA: Alicja nie była w jakiś szczególny sposób przygotowywana do tego sakramentu. Oczywiście, słuchała opowieści o kościele, dlaczego chcemy ją ochrzcić. Pokazywaliśmy jej kościół, pozwoliliśmy oglądać, jak i słuchać co się dzieje w tym miejscu. Opowiadałam, jak to w tym kościele kilkanaście lat wcześniej byłam na jej miejscu i jak bardzo chciałabym, aby kiedyś ona mogła w tym samym miejscu ochrzcić swoje dzieci.

 

ABRAKADABRA: Co poradziłabyś młodym mamom, które w najbliższym czasie planują chrzest?

DOMINIKA: Największą radą jaką mogłabym się podzielić na ten dzień to zachowanie spokoju i opanowania, ponieważ w naszym dniu było trochę nerwów i zamieszania ze względu na podwójną okazję. Prosto od fryzjera i makijażu jechałam się przebrać, niestety na moje nieszczęście w trakcie okazało się, że w sukience puścił zamek i przez to o mało co nie spóźniłam się na uroczystość.

Byłam zdenerwowana i zestresowana, czy wszystko będzie takie jak chciałam. Oczywiście, że nie było. Wszystkie emocje, które miałam w sobie zapomniałam „zostawić po drodze” i wyczuła je Alicja. Udzieliło się to jej i sama zaczęła się stresować, co skutkowało płaczem i krzykiem przez całą uroczystość. Dziś się zgadzam ze stwierdzeniem, że pośpiech jest złym doradcą. Nie zapominajmy również, żeby sobie wszystko mniej więcej po kolei zaplanować. Jak dokładnie chcemy, aby ten dzień wyglądał.

Abyśmy nie zapomnieli, żeby maluszek był dobrze nakarmiony i przebrany przed uroczystością, by nie miał powodów do płaczu. Również należy pamiętać, aby zabrać wszelkie potrzebne nam rzeczy używane na co dzień. Naturalną rzeczą jest, że maluszkowi w trakcie uroczystości zachce się nagle pić. Pamiętajmy, że to naturalny odruch.

ala8

ABRAKADABRA: Co najchętniej będziecie wspominać z tego dnia?

DOMINIKA: Dziś z największym uśmiechem, będę wspominać wzrok przechodniów na widok małej Alicji. Wyglądającej co najmniej jak królowa Anglii w pełnej okazałości. Widok był zniewalający, sama jak ją zobaczyłam, wstrzymałam oddech i chciałam płakać.

Nie wierzyłam, że taki moment mógłby mnie wzruszyć, a jednak. Wtedy wszyscy mogli spojrzeć na nią, tak jak ja codziennie na nią spoglądam. Na jedyną, wyjątkową, niepowtarzalną, moją KSIĘŻNICZKĘ. Ten dzień był wyjątkowy dzięki WAM, to wszystko Wasza zasługa! Wasze produkty robią wielkie „wow” nie tylko jakością, ale też perfekcją i swoim wykonaniem! Całokształt sprawia, że zbieramy zęby z podłogi! DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI W TAK WYJĄTKOWY DZIEŃ <3

 

Ala w dniu Chrztu Świętego ubrana była w:

Sukienkę Paulinka 
Białe buciki z kokardką
Białą opaskę Ania
Białe bolerko Abrakadabra

 

ala9

 

Odpowiedz

Podobne artykuły