Chcę zwierzaka! Małe dzieci i domowe zwierzęta

Na dwoje babka wróżyła. Mówi się, że zwierzęta to świetni przyjaciele dla maluchów. Jednocześnie krąży jednak opinia, że dzieci nie dość, że nie zaopiekują się same czworonożnymi przyjaciółmi, to jeszcze narażone będą na niebezpieczeństwo, jakie może stworzyć zwierzak. Mimo to przedszkolaki często marzą o piesku, kotku czy króliczku. Czy warto powiększać rodzinę o zwierzątko, kiedy mamy małe dzieci?

fotolia.com, 99282048 | Autor: Kristin Gründler
fotolia.com, 99282048 | Autor: Kristin Gründler

Więcej empatii

Dzieci, które wychowywane są w jednym domu z psem czy kotem, od początku wiedzą, że nie mogą ciągnąć ich za sierść, bo to może zaboleć zwierzaka. Uczą się także, że nie powinny za mocno ściskać chomiczka ani drażnić papużki zamkniętej w klatce papużki. Maluch, który nie potrafi porozumieć się jeszcze za pomocą słów, nie powinien mieć trudności ze zrozumieniem mowy zwierząt. Na dodatek to, jak nauczą się traktować pupili, w późniejszych latach przerodzi się w dobre traktowanie rówieśników z klasy i przyjaciół z podwórka.

Obowiązkowość i sumienność

Wiadomo, że dzieci nie będą opiekować się czworonogiem same. Jeśli będą nawet wyrażały chęć samodzielnego wyjścia z psem na spacer czy zmiany wody rybce, na początku rodzice bacznym okiem będą przypatrywać się, jak maluchy to robią. Ważne jest jednak, aby dzieci wiedziały, że zwierzaki to nie zabawki, a poważne obowiązki. Opieka nad kotem czy psem uczy sumienności i odpowiedzialności. Dlatego wielu rodziców decyduje się na kupno zwierzęcia, chcąc w ten sposób nauczyć swoje dzieci racjonalnych zachowań.

fotolia.com, 71054828 | Autor: aynur_sh
fotolia.com, 71054828 | Autor: aynur_sh

Z obawy przed niebezpieczeństwem

Istnieje szerokie grono rodziców, którzy zwyczajnie boją się powierzać zwierzęta w ręce swoich dzieci. Obawiają się ugryzień, podrapań, a także pomylonych misek – ile razy słyszy się o raczkującym maluchu, który wyjadł kotu karmę. Nie trzeba jednak rezygnować z Reksa czy Mruczka tylko dlatego, że może wyrządzić dziecku krzywdę. To naprawdę rzadkie przypadki, o których słyszy się sporadycznie.

Jeśli chcemy nauczyć dzieci odpowiedzialności, a jednocześnie dopilnować, by nie stała im się krzywda, wystarczy wybrać zwierzę, które uchodzi za łagodne. Krzywdy nie zrobi króliczek czy spokojnej rasy pies. Rodzinom z dziećmi poleca się przede wszystkim labradory, buldogi angielskie i mopsy. Rasy te swoim spokojnym usposobieniem wielokrotnie udowodniły już, że doskonale dogadują się z maluchami. I nie złoszczą się na zbyt mocne przytulanie.

Nie mamy wątpliwości – nie trzeba obawiać się zwierzęcia w domu. To dobra lekcja pokory i konsekwencji. Nie tylko dla dzieci. Dla rodziców również.

Odpowiedz