Wierszyki i rymowanki dla dzieci

„Idzie rak nieborak, jak uszczypnie, będzie znak!” – kto z nas nie pamięta tej jakże krótkiej i wesołej rymowanki, której przeważnie towarzyszyły łaskotki lub pieszczotliwe dotknięcie po nosku, policzku, rączce czy brzuszku?

canovass, fotolia.com, #82870114
canovass, fotolia.com, #82870114

Rymowanki są jednym z tych elementów dzieciństwa, które w naszej kulturze uznawane są za zupełnie normalne i codzienne. Trudno znaleźć malucha, ba! Trudno znaleźć osobę dorosłą, która nie zna krótkiej opowiastki o raczku czy sroczce.

Rymowane frazy to wcale (jakby mogło się wielu osobom wydawać) nie przeżytek – po dziś dzień mają ogromny udział w procesie dorastania i socjalizacji dzieci. Uczą nie tylko mowy i odpowiedniego artykułowania wyrazów, ale wspomagają również budowanie i zacieśnianie więzi z dziećmi oraz pozwalają na pełną koncentrację i skupienie. Poza tym pomagają rozwijać pamięć i są świetnym sposobem na doskonałe spędzenie czasu z maluchem!

a

Rymowanki uczą mówić

Rymowanki to doskonałe narzędzie dla prawidłowego rozwoju dziecka. Można bez jakichkolwiek obaw wprowadzić je do codzienności już w pierwszych tygodniach życia maluszka, mając pewność, że wspomogą proces uczenia się mowy, przyswajania nowych, zarówno łatwiejszych, jak i trudniejszych wyrazów oraz pokażą, że zabawa słowem to nie tylko nudne przesiadywanie nad książkami, ale coś, co kojarzyć może się z mile spędzonym czasem i rozrywką.

Poza tym, dziecięce rymowanki to nie tylko słowa, ale i efekty wizualne – robienie min, klaskanie rączkami, pokazywanie różnych rzeczy i wskazywanie na przedmioty. Poszczególnym słowom w rymowankach można nadać różnorodne tempo, ton głosu oraz rytm – kto powiedział, że wierszyków nie można śpiewać?

Pamiętajmy, że nasze maluchy dorastają, ucząc się żyć w społeczeństwie tak, jak robią to otaczające je osoby, a więc najczęściej rodzice. Naśladownictwo to pierwszy i najtrwalszy element kształtowania w małej główce postrzegania świata, ludzi, przedmiotów i zachowań. To my pokazujemy, co jest dobre, a co złe, dlaczego wulgarne wyrazy są brzydkie, a rzucanie jedzeniem podczas obiadu niedopuszczalne. Im częściej będziemy powtarzać maluchom rymowanki, tym lepiej zapadną one w dziecięcą pamięć. Gwarantujemy Wam, że zostaną tam na długi, długi czas…

a

Rymowanki pomagają budować i zacieśniać więzi

W dzisiejszym świecie, kiedy brakuje nam czasu na cokolwiek, co nie jest związane z pracą, sprzątaniem domu, praniem i gotowaniem posiłków, niezwykle trudno o chwilę wytchnienia i moment przeznaczony tylko i wyłącznie na spędzanie czasu z maluszkiem. Mając jednak na uwadze to, co napisaliśmy wyżej, a więc fakt, jak niezwykle ważny jest nasz udział, obecność i przekazywane w procesie rozwoju wzorce, ze wszystkich sił powinniśmy się starać o to, by nie zabrakło nam tego czasu.

a

gpointstudio, fotolia.com, #83348097
gpointstudio, fotolia.com, #83348097

a

Spędzając czas z dzieckiem i czytając oraz powtarzając wierszyki, dbamy nie tylko o zasób słowny maluszka, ale i wzmacniamy więzi. Pokazujemy emocjonalny stosunek dla spędzanej chwili. Dzięki temu dziecko wie, że wspólnie spędzany czas jest ważny i wymaga uwagi oraz skupienia.

a

Rymowanki wspomagają koncentrację i pamięć

Nic tak dobrze nie wpływa na rozwój i poszerzanie zasobów naszej pamięci jak regularne powtarzanie. Z wiekiem dzieci muszą zapamiętywać coraz więcej i więcej – szkolne sprawdziany przestają obejmować jedynie pojedyncze wyrazy i zaczynają wymagać od dziecka zapamiętywania coraz większych obszarów materiałów z różnorodnych dziedzin. Jeziora, rzeki i państwa na świecie czy nazwy poszczególnych roślin przestają się rymować. Dlatego właśnie tak ważne jest wprowadzenie malucha w ten świat, a rymowanki są do tego wręcz stworzone!

Ucząc dziecko wierszyków możemy mieć pewność, że idąc do szkoły nie zostanie ono wrzucone na głęboką wodę, ponieważ będzie już zaprzyjaźnione ze słowem. Usiądzie w szkolnej ławce ze świadomością, że nie ma się czego bać, bo zabawa słowem to coś, co kojarzy mu się z mile spędzanym czasem. Dzięki rymowankom doskonale opanuje skupienie na sprawdzianie i będzie mogło się skoncentrować na nauce w domu.

a

Rymowanki to świetna zabawa

Uczenie się wierszyków to nie tylko doskonały sposób na wspólne spędzenie czasu, na wspomaganie procesów pamięciowych i naukę nowych wyrazów. To również czas na… zabawę!

Ucząc malucha, że „kiedy przyjdzie rak nieborak, będzie znak”, uśmiechając się szczerze do dziecka i delikatnie je łaskocząc pokazujemy mu, że nadszedł czas na śmiech i rozrywkę. Maluszek wie i czuje, że może się rozluźnić, a uczenie się rymowanek nie ma wymiaru obowiązku. To wspólnie spędzany czas, który owocuje radością i wesołością w obie strony.

a

Rymowanki są zalecane przez logopedów

Rymowanki to także narzędzie wykorzystywane przez wielu lekarzy do „zadań specjalnych”. Z uwagi na wszystkie powyższe zalety, a mając na uwadze szczególnie rozwój mowy, dzieciom zaleca się uczenie pewnych wyrazów i wierszyków w celu poprawienia ich wymowy.

Nie trzeba mieć jednak specjalnego wykształcenia logopedycznego, aby spróbować pomóc malcowi nauczyć się poprawnego wymawiania wyrazów. Wystarczy wplatać w rymowanki słówka, których powtarzanie i pokazywanie będzie nie tylko dobrą zabawą, ale i doskonałym ćwiczeniem na wymowę oraz odpowiednie artykułowanie pewnych partii wyrazów.

Rymowanki to śmiech, doskonała zabawa i nauka w jednym – nie odbierajcie swoim maluchom tej przyjemności! Poniżej zamieściliśmy dla Was kilka wierszyków, które warto „mieć przy sobie” na każdą okazję.

a

Kosi kosi łapci,
Pojedziemy do babci,
Od babci do mamy, mama da śmietany.
Kosi kosi łapci,
Pojedziemy do babci,
Od babci do cioci, ciocia da łakoci.
Kosi kosi łapci,
Pojedziemy do babci,
Babcia da nam mleczka, dziadek cukiereczka.

a

Idzie rak, idzie rak,
Czasem naprzód, czasem wspak.
Idzie rak nieborak,
Jak uszczypnie, będzie znak!

a

Płynęła sobie rzeczka
(palcem rysujemy krętą rzeczkę)

Świeciły dwa słoneczka
(rysujemy dwa kółka)

Idą konie
(palcami udajemy kroki konia)

Przeszły słonie
(palcami udajemy ciężkie słoniowe kroki)

Spadł deszczyk
(palcami naśladujemy spadające krople)

Przeszedł Panią/Pana dreszczyk?
(łaskoczemy dziecko w boczki)

Odpowiedz